"...kto raz przeszedł kilka wyciągów w pionowym lodzie,
wisiał na stanowiskach i potrafi wytrzymać
ucisk psychiczny z tym związany, ten będzie zawsze na początku zimy
ostrzył swoje raki i czekany i zdążał do podstawy zamarzniętych wodospadów".
(.....)

Fotorelacja w galerii

Przerwa między świętami, a nowym rokiem to idealny czas aby gdzieś pojechać i coś załojić. Tak też się stało. Razem z Darią (Marysią) spędziliśmy kilka dni na Słowacki Raju uporczywie dziabiąc w tamtejsze lodospady. Ten niesamowity rejon daje możliwości wspinania zarówno początkującym jak i doświadczonym wyjadaczom lodowego wspinania. W jednego dnia restowego jaki sobie zafundowalismy udaliśmy się do źródeł termalnych odległych od tego miejsca o zaledwie 15km. i na świezym powietrzu przy ośmiostopniowym mrozie wygrzewaliśmy się w gorącej wodzie :) Potem zawitaliśmy jeszcze do jednego z Centrum handlowych w Popradzie gdzie wspinaliśmy się na imponujacą ścianę wspinaczkową. Do końca wyjazdu ostro napieraliśmy na wszystkie lodospady w dolinie Sucha Bela dzięki czemu udało się nawet załoić drogi o lodowych  trudnościach V.

Wspinaliśmy się po takich lodospadach jak:
Bocny vodospad - 15m, 65st. - II
Misiove vodospady - 50m, 85st. - IV
Naciek - 15m, 90st. - V (Jaco zaliczył tu 8m lotu prawie o współczynniku gleby)
Kaskada - 12m, 90st - V

Wszystkie lodospady były pokonywane w stylu klasycznym (jaco na prowadzeniu) z wyjątkiem kilku dziwnych wariantów na lodospadzie Kaskad, który jest na tyle szeroki ze mogliśmy się pobawić w różne kombinacje na wędkę. Również na tym lodospadzie Marysia poprowadziła nieco łatwiejszą linię o trudnościach III

Wyceny i nazwy dróg na podstawie przewodnika "Słowacki Raj" (R. Przycki, M. Tasiemski)