Menu Content/Inhalt
Strona główna arrow Nasz dziennik arrow Sardynia Climbing Trip 2008
gości: 8225380
Sardynia Climbing Trip 2008 Drukuj
Redaktor: Jaco   
28.08.2008.
Już na początku roku zastanawialiśmy się w jaki sposób spędzić wakacje. Padły propozycje kilku miejsc. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Sardynię. Chyba głównie z uwagi na fantastyczne formy skalne północnego wybrzeża.
Fotorelacja w galerii

Od 6 do 22 sierpnia staraliśmy się zrealizować wszystkie cele jakie postawiliśmy sobie w trakcie pół roku planowania. Po przylocie na wyspę wynajęliśmy samochód i ruszyliśmy w strone północnego wybrzeża. Tam zatrzymaliśmy się w Capo Testa aby spróbować wspinaczki na niesamowicie ukształtowanych skałach. Jak się okazało skały te są w istocie przepiękne, jeśli jednak chodzi o możliwości wspinaczki to jest to rejon pierwszorzędny. Krawądki często się urywają, a buldering może się skończyc nieprzyjemnym upadkiem. Przystawki bulderowe oszpecone są rówqnież przez specjalnie wykute dziurki. Nie pozostając zbyt długo w tym miejscu ruszyliśmy w kierunku zachodniego wybrzeża. Tam zatrzymaliśmy się na kilka dni w Masua. Biwak w sosnowym lasku jest bardzo przyjemny i co ważne bezpłatny. Przy plaży znajduje sie również źródło ze słodką wodą o czym dowiedzieliśmy sie niestety dopiero w dzień wyjazdu. Rejon ten obfituje w piękne i długie (30m) drogi w szerokim przedziale trudności. Następnym miejscem jakie odwiedziliśmy był rejon w okolicy Grotta di San Giowanii. Biwakowanie tu jest bardzo przyjemne i również bezpłatne. Namioty rozbiliśmy w gaju oliwnym. 50 m. od namiotu w lesie powyżej znajduje się źródełko ze słodka wodą, a 200m niżej bar i restauracja. W tym miejscu również spędziliśmy kilka dni. Rejon ten jest bardzo dobry na te porę roku gdyż znajdują się to sektory zacienione przez większą część dnia co daje możliwość ucieczki przed słońcem i przyjemną wspinaczke w cieniu. Ostatnim rejonem wspinaczkowym, do którego udalismy się już pod koniec naszego wyjazdu było Cala Gonone. To małe miasteczko położone na wschodnim wybrzeżu leży w centrun najprzyjemniejszych rejonów wspinaczkowych wyspy. Tu również spędziliśmy kilka dni, tym razem na płatnym campingu gdyż jest to jedyna możliwość biwakowania w tym rejonie. W trakcie pobytu tutaj zrealizowaliśmy kilka wspinaczek zarówna na drogach jedno jak i wielowyciągowych.
Oprócz wspinaczki nasz czas na wyspie wypełniały kąpiele w morzu połączone z nurkowaniem i podziwianiem podwodnej przyrody, zwiedzanie okolicznych zabytów i atrakcji.
Nie obyło się bez przygód na sam koniec wyjazdu. Na lotnisku okazało się ze nasz samolot został odwołany i że wogóle możemy mieć problem żeby w ciągu kilku najbliższych dni wrócić do domu, ale na szczęście udało się zarezerwować zastępcze połączenia i szczęśliwie wróciliśmy do domu. Prawie 24 godziny później niż to było planowane.

ClimbingTeam: Marysia, Afro, Bartek, Jaco
Główny kibic i fotograf: Dorota

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »

Uwaga! Sporty propagowane na łamach www.ZAWRAT.Kluczbork.pl mogą być niebezpieczne dla zdrowia i życia.
Klub nie bierze żadnej odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas ich uprawiania.