Podróż do wnętrza ziemi czyli kolejny wyjazd do jaskiń. |
![]() |
Redaktor: Jaco | |
21.02.2012. | |
W minioną sobotę czyli 18 lutego odwiedziliśmy jaskinie w okolicy Załęczańskiego Parku Krajobrazowego. Wyjazd zorganizowany głównie dla zaprzyjaźnionej z klubem firmy jednak kilkoro klubowiczów również znalazło się w busie pędzącym o 8 rano w kierunku Działoszyna. Szerzej o wyjeździe opowie jedna z jego uczestniczek. Po jesiennej wyprawie do jaskini Koralowej w ostatnią sobotę zwiedzaliśmy jaskinie w Rezerwacie przyrody Węże. Z ogromną satysfakcją musimy się pochwalić, że grupa pasjonatów jaskiń powiększyła się o kolejne osoby. Dołączyli do nas: Asia, Jola, Mirek, Tomek i Przemek. Dopisały nam: pogoda, humory i wiara we własne siły. Początek wyprawy to zwiedzanie jaskini Szachownica, w której urzekła nas zimowa szata pokrywająca ściany i przepiękne, potężne lodowe sople jakby wyrastające z ziemi. Kolejny etap – Jaskinia Stalagmitowa i wielkie rozczarowanie. Wejście do jaskini zostało zabite potężną metalową płytą. Po chwili zwątpienia i refleksji co do przyczyn zamknięcia ruszamy dalej. Niewielki rozmiar jaskiń wymusił podział uczestników na 2 grupy – ale kto z kim? Pada propozycja „parzyści” i „nieparzyści” – co to znaczy - informacja tylko dla wtajemniczonych. W tym momencie rodzą się elementy wzajemnej rywalizacji między grupami, ale też w obrębie grup chęć wzajemnej pomocy, wspierania i świadomość, że tylko wspólnymi siłami jesteśmy w stanie odnieść sukces. Szczególnie panie zaczynają doceniać siłę męskich ramion i znajdują w nich oparcie….. Jaskinia Za Kratą – atut tej jaskini to różnorodność atrakcji : zejście po drabinach wąską studnią, kręty niski korytarz i jego boczne odnogi, które stwarzają warunki do ekstremalnych jak dla nas przeżyć. I tutaj nastąpił pokaz jaskiniowych umiejętności Jacka. Do szczeliny do której weszła połowa Marcina wsunął się cały Jacek, a parę metrów dalej ze szczeliny do której weszła noga Mirka wyłonił się Jacek. Podziwiamy umiejętności Jacka, ale i tak jesteśmy dumni z naszych amatorskich wyczynów. Jaskinia Niespodzianka – już przy wejściu okazało się jaka nas czeka niespodzianka. Przekornie, aby nie popsuć atrakcji kolejnym „jaskiniowcom” napiszemy tylko – jaskinia robi wrażenie i zachęcamy do jej odwiedzenia. Przemkowi życzymy wytrwałości w pokonywaniu kolejnych wyzwań z ZAWRATEM, a Jackowi, Bartkowi i Mirkowi - dziękujemy. Gosia Kilka zdjęć z wyjazdu już teraz w fotogalerii |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|