Po dość kłopotliwej drodze udało nam się w końcu dojechać na miejsce i spedzić dwa dni w rejonie skał podlesickich. Z uwagi na dość chłodne dni zajęliśmy się głównie boulderingiem. Na wspinaczkę z lina porwaliśmy się tylko raz, ale chłodny wiatr przepędził nas szybko do lasu, gdzie w zaciszu mogliśmy zająć się głaźnictwem. Po nocy spędzonej w dość klimatycznym miejscu pod skałą, cały kolejny dzień bulderowaliśmy na skałkach za Dziewicą na Górze Kołczek. Droga powrotna do domu też nie obyła się bez przygód. Ostatecznie szczęśliwie wróciliśmy do domu.
Uczestnicy wyjazdu: Daria (Marysia / Robak), Andrzej (Afro), Jacek (Jaco / Robal)